José M. Rodilla i Juan M. Murani zaprezentowali swój artyzm w Torrevieja
W sali Auditorium Internacional publiczność wysłuchała ostatniego koncertu, zamykającego sezon 2024/25 Orkiestry Symfonicznej Torrevieja, tym razem pod dyrekcją wybitnego dyrygenta, maestro José Miguel Rodilla. Podobną atrakcją wieczoru był występ niezwykle utalentowanego pianisty Juana Miguela Muraniego.
Klasycyzm zazwyczaj pozwala skupić uwagę na najdrobniejszych szczegółach, które rzeczywiście mogą decydować o tym, czy interpretacja będzie wybitna czy przeciętna. Rozpoczynając ten wyjątkowy wieczór, byliśmy świadkami występu, podczas którego Orkiestra Symfoniczna pod batutą Maestro José Miguel Rodilla z ogromna precyzją i lekkością wykonała Uwerturę do Opery "Wesela Figara“ W.A. Mozarta. Z powodzeniem uznać można interpretację uwertury za naprawdę wybitną, pełną naturalnego uroku i wdzięku. Brawo
Kontynuując kontakt z muzyką ”Klasyka Wiedeńskiego\", pianista Juan Miguel Murani w pełni wykorzystał możliwości wykonawcze oferowane przez Koncert fortepianowy d-moll nr 20 W.A. Mozarta, oferując technicznie oraz interpretacyjnie nieskazitelny występ, podczas którego wydobył przepiękną paletę dźwięków ukrytych nie tylko w partyturze, lecz także w samym instrumencie. Już w pierwszej części Murani zachwycił dźwiękami krystalicznej czystości, a także wzorowym frazowaniem i artykulacją, a na szczególną uwagę zasługuje znakomite wykonanie kadencji. W drugiej części dzieła pianista osiągnął momenty wyjątkowej głębi, kształtując linię melodyczną za pomocą wykwintnego i precyzyjnego legata. Trzecia część została wykonana przez solistę z wirtuozerią, energicznie i radośnie, stanowiąc odpowiedni kontrast z częścią poprzednią. Orkiestra Symfoniczna pod batutą Maestro José Miguela Rodilla pełniła głównie rolę towarzyszącą, po mistrzowsku respektując dynamiczne kontrasty z wyważoną równowagą brzmienia. Po tak wspaniałym występie podekscytowana publiczność oczywiście musiała otrzymać od solisty pełen niesamowitej energii, temperamentu, wirtuozerii i kontrastów dynamicznych bis.
Druga część wieczoru poświęcona była wyłącznie muzyce hiszpańskiej. Pedro Contreras - znany pianista, aranżer, producent muzyczny i kompozytor - wybrał kilka słynnych kompozycji hiszpańskich klasyków, tworząc swego rodzaju suitę tańców hiszpańskich na orkiestrę i nadając jej nazwę "Hiszpania - Muzyka i Ogień\". Dzięki realizacji tej idei, popularne i lubiane utwory tak znanych kompozytorów jak: Albeniz, Granados. de Falla i Rodrigo można usłyszeć i wykonać podczas jednego koncertu, gwarantując publiczności sporą dawkę artystycznych przeżyć.
Dzięki plastycznemu, precyzyjnemu i sugestywnemu prowadzeniu orkiestry el Maestro Rodilla wydobył z niej bogate i zróżnicowane brzmienie, wyróżniające się także intensywnością i równowagą brzmieniową, charakteryzującą wykonywane utwory. Fragmenty trzech najsłynniejszych dzieł Manuela de Falli - "Czarodziejska Miłość“, ”Krótkie Życie“ i ”Trójkątny Kapelusz\" - wykonane w oryginalnych wersjach orkiestrowych, szczególnie podkreśliły radość, energię i charakterystyczną ruchliwość rytmiczną, płynącą z muzyki inspirowanej przecież hiszpańskim folklorem. Podobnie utwory Albéniza i Granadosa zaadaptowane na orkiestrę zachwyciły szeroką gamą barw instrumentacji, a także niepowtarzalnym temperamentem. Wyjątkiem w tym zestawie była druga część słynnego "Concierto de Aranjuez“ - Rodrigo, w cudownej wersji orkiestrowej, gdzie rytm ustępuje miejsca szlachetnej melodii granej pięknie kolejno przez solistów: wiolonczelę,skrzypce, obój, flet i klarnet. Przepiękna instrumentacja P.Contrerasa!
Podsumowując, było to niewątpliwie, radosne i świąteczne zakończenie sezonu, podczas którego mieliśmy okazję podziwiać kunszt świetnego dyrygenta José Miguela Rodilla, wybornego pianistę Juan Miguel Murani oraz Orkiestrę Symfoniczną Torrevieja, która jak zwykle zademonstrowała znakomitą formę i bezsprzecznie wysoki poziom wykonawczy. Muzycy pod dyrekcją maestro Rodilla, w podzięce za aplauz wykonali bis i nie mogło być inaczej - słynna kompozycja ”Boda de Luis Alonso' de G. Gimeneza, wykonana z ogromnym temperamentem, chociaż odebrana przez publiczność z pewną doza nostalgii, definitywnie zakończyła sezon koncertowy. Owacja na stojąco!
PS. Jeśli chodzi o dobór dyrygentów gościnnych, sezon stał na wysokim poziomie i jestem pewny, że tak będzie również w kolejnym sezonie. Do ponownego spotkania !!!