Muzyka w Parku z “Melodíami Lata”

Dziś podzielę się refleksją z koncertu, podczas którego ciepłe powietrze drgało w symbiozie z miłymi dla ucha dźwiękami. Nawet słońce, które przespało za chmurami cały dzień, rozjaśniło swym nieśmiałym blaskiem Park Eduardo Gil Rebollo w La Mata, podczas koncertu kameralnego, organizowanego przez Orquesta Sinfonica Torrevieja. Sobotni koncert upłynął pod znakiem artystów, którzy w kameralnej atmosferze zaoferowali przyjemność wysłuchania koncertu pod nazwą “Melodie Lata”. Bohaterkami niezwykle udanego występu były trzy damy; Lucia Espańa, Paloma Valero y Paola Ferrández - oraz z wielką dyskrecją towarzyszący im perkusista Modesto Abenza, - artyści uznani w miejscowym środowisku muzycznym, jak również poza nim.

Znakomita wokalistka Lucia Espańa zaimponowała ciepłym i wibrującym głosem, nadając wykonywanym melodiom niemal salonową grację i ulotną zmysłowość. Utwory:

“Y cómo es el', ”Procuro olvidarte“, ”El gato bajo la lluvia“ były nie tylko pięknymi melodiami, w których fraza płynie z logiką i spokojem, lecz interpretacjami z zauważalnym dodatkiem ładunku emocjonalnego.

Skrzypaczka Paloma Valero wykonała solowe utwory z prawdziwie nienagannym smakiem. Jej gra w ”Intermezzo de Mascagni“, ”Barbero de Sevilla“, i ”Cinema Paradiso“ urzekła szlachetną śpiewnością i pełnią dźwięku, eksponując przy okazji również nutkę zadumy i kontemplacji.

Pianistka Paola Ferrandez z wyczuciem godnym prawdziwej artystki muzyki kameralnej nie była jedynie akompaniatorką. Jej instrument tworzył znakomity dialog ze śpiewaczką, skrzypaczką i perkusistą. W utworach: ”Cómo zarpa el amor“de J.M.Cano, ”Que bonito“ de R. Flores, ”Who wants to live forever\" de E. John / T. Tice kwartet zauroczył dialogiem równorzędnych partnerów, którzy słuchają się wzajemnie z szacunkiem i uwagą, wspólnie snując krótkie opowieści muzyczne. Pozornie skromne miniatury stały się w ich interpretacji czymś więcej niż serią uroczych kompozycji. Artyści utkali z nich narrację, tworząc prawdziwe obrazki malowane dźwiękiem. Jako bis podarowano publiczności jeszcze jedną chwilę wytchnienia i refleksji udowadniając, że muzyka nie zawsze musi krzyczeć, by zostać usłyszaną.

Wieczór muzyczny w parku La Mata okazał się spotkaniem z muzyką oraz artystami, którzy swoją wrażliwością i talentem sprawili, że zapisane w różnym czasie dźwięki partytur znów stały się żywe, pulsujące i realne. Było to doświadczenie, które utwierdziło publiczność w przekonaniu, że koncerty kameralne w parkach Torrevieja są miejscem absolutnie wyjątkowym, gdzie muzyka nie jest tylko grana. Ona po prostu jest i oddycha razem z nami.